"Kinky" to projekt, na który składa się dokumentalny film, fotografia i książka.

Perwersją można nazwać każdą aktywność. Chodzi o przekraczanie tabu: indywidualnego, kulturowego, społecznego. To, co jednostka wyznaczy sobie za zakazane i czerpać będzie przyjemność z łamania swojego zakazu, uznać można za zachowanie perwersyjne. Na przykład zjedzenie czekolady, kiedy jest się na diecie, albo kazanie komuś spełniać swoje zachcianki, kiedy według własnego kryterium „nie wypada”.

~ dr Agata Loewe dla wystawy Tadeusz Chudy | Kinky

„Ból jest pojęciem względnym” – podkreśla psychoterapeutka dr Agata Loewe w tekście towarzyszącym wystawie Tadeusza Chudego – Kinky.
Nie jest to ostrzeżenie przed samym bólem, a raczej przed łatwością interpretowania zachowań innych ludzi przez pryzmat własnych lęków. I nawet jeśli zdjęcia Chudego mogą być czytane pożądliwym okiem, to jednak spojrzenie to podszyte jest strachem. O dobro ludzi na zdjęciach – bo przecież strach o innego jest strachem szlachetnym, a w obliczu zawstydzenia szlachetność staje się naszą tarcza i ostoją; o spojrzenia świadków naszego patrzenia – czy utrzymamy wewnętrzny chłód, bezpieczny dystans obserwatora, czy jednak widać, że źrenice się rozszerzają i gorączka się podnosii; strach o nas samych – w konfrontacji z sensualnością wyobrażeń uruchamianych przez zdjęcia. A przecież strach jest immanentnym składnikiem seksualności, a przecież chcemy rozmawiać o seksie.
O otwieraniu się, poddawaniu się, odczuwaniu i przyjmowaniu bodźców – to wszystko grozi utratą kontroli. Strach zatem jest uzasadniony. Zacznijmy się dyscyplinować.

„Podczas realizacji tego projektu – opowiada autor – w części fotograficznej zastosowałem język dokumentu i reportażu. Natomiast w materiale video i filmie chciałem sprawić, aby narracja nie wysuwała się na pierwszy plan.” Pomimo zastosowania takich obiektywizujących technik, ta wystawa jest nie tyle opowieścią o napotkanych bohaterach, co – może przede wszystkim – o samym autorze i tego, jak postrzeganie drugiego człowieka, poczucie estetyki i specyficzną atmosferę rzutuje na odbiór tematu. Ludzie na zdjęciach Chudego są zwyczajni, nie są operowymi figurami czy przesadnie dramatycznymi aktorami z taniego filmu pornograficznego. To zwyczajni ludzi ubrani w lateksowe maski i stroje, przykuci do żebrowego kaloryfera, takiego jak mamy w domu. Ta banalność sytuacji, przestrzeni, a także zwyczajność ciała i połysk lateksu są ogromną siłą fotografii Chudego. „To trudna umiejętność”– mówi Łukasz Rusznica z galerii MpM 14 – „Zejść do poziomu, gdy przestajesz fetyszyzować fetyszystę, do poziomu, gdy znów zaczynasz widzieć człowieka”.

~ Łukasz Rusznica

tekst towarzyszył wystawie premierowej z galerii Miejsce Przy Miejscu 14, 14 lutego 2018 roku.

Dokumentacja